Segregowanie odpadów ma sens, ale odpowiedzialność zbiorowa wszystkich mieszkańców za śmietniki i efektywne segregowanie jest w mojej ocenie nieuczciwe, bo jaki ja mam wpływ na to, czy inny mieszkaniec segreguje lub czy ktoś nie przyjdzie na nasz plac i nie wyrzuci źle śmieci za co mieszkańcy nieruchomości będą ponosić odpowiedzialność płacąc 2 razy większe opłaty za wywóz nieczystości.
A co z osobami, które oficjalnie nie chcą segregować i chcą płacić więcej? Inni którzy chcą płacić mniej, nie będą mieli takiej możliwości przez tego jednego mieszkańca.
Moim zdaniem sprawa powinna trafić do sądu, bo jak można być ekologicznym i płacić mniej, skoro to jest niemożliwe, bo przecież każdy pracuje, nie ma go w domu cały dzień i nikt nie ma śmietników na własność oraz nie ma możliwości monitoringu każdego śmietnika, kto to wrzuca.
To jest w mojej opinii bardzo nieuczciwe i uniemożliwia mniejsze opłaty, bo nawet jeśli każdy segreguje, to prawdopodobieństwo idealnego segregowania przez każdego jest minimalne. Ilość warunków do każdego pojemnika jest bardzo duża, to jest nie do zapamiętania.
Czekam na Wasze opinie na temat segregacji śmieci u Was, w Waszych miastach.
Co myślisz o takich warunkach opłat za segregację przy odpowiedzialności zbiorowej, gdzie nikt nie odpowiada za pilnowanie śmietników, a kto i kiedy będzie prowadził kontrole segregacji nie ma żadnego przełożenia na odpowiedzialność pojedynczego mieszkańca.
Aktualizacja 12.03.2020 r.
Dzwoniłem do Punktu Konsultacyjnego UM Bytom (numer tutaj: https://www.bytom.pl/system-segregacji-odpadow )
1. Mamy odpowiedzialność zbiorową i sąsiad sąsiada ma pouczać, edukować, zwracać uwagę. Tak wynika z uchwały i tyle.
2. Obowiązek spełniony będzie w 100% co najwyżej w domkach jednorodzinnych no i może zamknięte wspólnoty mieszkaniowe, które będą miały zamykane place i monitoring śmietników 24h.
3. Będą realizowane kontrole z aparatem lub kamerą, czyli dokumentacja i wysyłane będą pouczenia oraz nakładane będą kary na okresy 3 lub 6 miesięcy, na miesiąc raczej wykluczone, bo brak tylu ludzi do kontroli.
4. Podobno na którejś sesji rady miasta podjęto decyzję, że rok 2020 będzie okresem przejściowym i kar nie będzie, czyli wyższych opłat, ale od 2021 już pełną parą kontrole i wyższe opłaty (Czyli wyższe stawki 2x). Czyli jest czas na edukowanie się 😉. Podkreślam „podobno”, bo nie byłem na tej sesji, info od Pani z Punktu Konsultacyjnego UM Bytom.
5. Podobno opłaty karne mogą być w zakresie 2 do 4 krotności i w Bytomiu przyjęto 2 krotności, czyli możemy się cieszyć z niższej stawki.
6. Brak jakiejkolwiek możliwości rozdzielenia odpowiedzialności zbiorowej na jednostkową w zabudowie wielorodzinnej. Faktycznie wystarczy jeden mieszkaniec, który nie będzie segregować i podczas kontroli to wyjdzie, no i kara (wyższa stawka dla wszystkich mieszkańców danej nieruchomości, bez wyjątków) na całą nieruchomość. Czyli zrzuca się na mieszkańców wewnętrzne pouczanie, zwracanie uwagi, edukowanie i w efekcie pewnie jeden drugiego będzie nagrywać, robić zdjęcia, donosić itp.
Ani słowa tutaj o ochronie środowiska, o jakichś zyskach dla powietrza, środowiska, po prostu zalecenia odgórnie i trzeba się stosować. Czy to jest uczciwe, nie ma znaczenia, tak jest po prostu ustalone.
Pocieszeniem ma być to, że jeśli kontroler zauważy, że większość segreguje i występują drobne błędy, to kar ma nie być, tylko pouczenia, ale gdy zapytałem Panią o to, czy napisze mi to na piśmie i się podpisze, to temat zamknięty.
Czyli pożyjemy, zobaczymy. Zainteresowanych też zapraszam na stronę i gdy są pytania, to je telefonicznie zadać w punkcie konsultacyjny. W każdym UM pewnie taki jest.
Pozdrawiam
Views: 0